sobota, 4 grudnia 2010

Speechless

Aż sama nie wierzę, że to się dzieje...
Dobra macie, oczywiście spontaniczna decyzja "wezmę się za te zdjęcia wkońcu!"
sami wiecie jak się siedzi w domu od tygodnia to głupie pomysły przychodzą do głowy. Ja mam ich już za dużo, pewnie będę żałować, trudno. Po prostu potrzebuje zmian!
Klaudia i Justyna






















piątek, 3 grudnia 2010

Ain't no sunshine

wiecie co? głupieję już od tej pogody, działa na mnie cholernie dołująco. I siedzenie w domu też działa na mnie dołująco. Blogspot teraz w modzie...to gdzie się podziać?
Natalia :)

wtorek, 30 listopada 2010

Wake me up when September ends


Na nic nowego niestety mnie nie stać. Powiedzmy, że mam mały kryzys.
Aniu,wracaj, teraz będziesz moją Panią Zimą!

niedziela, 28 listopada 2010

Open your eyes


Czy można stracić coś, czego nigdy się nie miało?

poniedziałek, 22 listopada 2010

Jolene

wiesz co, mam cię dość. cholernie dość

wtorek, 16 listopada 2010

I was a heavy heart to carry

Strasznie bałam się tej chwili. Ale chyba coś uciekło, coś się wypaliło. Nie mam kompletnie żadnej ochoty na organizacje sesji. Zero pomysłów ,zero motywacji, czasu....
Walczę, ale chyba przegrywam. Jeszcze w dodatku tyle rzeczy tu się dzieje... Nie nadążam, kiedy w weekend mam czas na cokolwiek, najchętniej cały ten wolny czas przeznaczyłabym na odsypianie tygodnia. Muszę jak najszybciej zmienić ten tryb życia, bo zginę. Najbardziej nie rozumiem tej huśtawki, tej cholernej huśtawki w mojej głowie. Jeszcze nigdy nie byłam taka impulsywna. Tych wszystkich zdecydowanie za silnych emocji, które mną targają. I zastanawiam się tylko czy robisz to specjalnie, żebym widziała jak dobrze się bawisz, jak dobrze żyjesz...nie odchodzi mnie to. Nie chcę więcej wiadomości, znaków życia czy jakkolwiek byś to nazwał. I znowu jestem na siebie wściekła, bo nie potrafię ci tego napisać. Tracę dystans do wszystkiego. Do ciebie, do nich a zwłaszcza do siebie. Z każdym dniem nienawidzę siebie coraz bardziej. Za to że jestem tak cholernie słaba. To wszystko twoja wina....
I was a heavy heart to carry <3

sobota, 16 października 2010

Długa droga w dół

Mam wrażenie, że się wypalam. szkoda. Dzisiaj kilka zdjęć ze spaceru z Lenką.




sobota, 18 września 2010

Cogito ergo sum ||

Mam nadzieję, że bez przeszkód u Was?
u mnie same powikłania.
Druga część Pana Cogito ;)
W głowie: Happysad <3

środa, 15 września 2010

Cogito ergo sum

Pawcio jako Pan Cogito
Musiałam skopiować zdjecia od Pawcia z facebooka, żeby tu coś wstawić, bo w domu to mam ruinę a nie komputer...po  weekendzie będzie druga część.

Totalna pustka. Nicość. Brak powietrza. Zero egzystencji. Dzieje się dużo, ale mnie nie ma.

niedziela, 29 sierpnia 2010

Satellite heart

Kurcze, wiem, że nie było mnie tu długo i że zaniedbuje totalnie tego bloga.
ale musiałam. to nie tak, że nie robiłam zdjęć czy coś. nie wiem czy tutaj jeszcze wrócę.
A to wszystko dlatego, że miałam za dużo czasu na myślenie. na durne refleksje, z których doszłam do niefajnych wniosków i próbuję się jakoś przemóc, żeby nie myśleć w ten sposób, który wydedukowałam.
dajcie mi jakieś zajęcie. nie chcę szkoły. to żadne zajęcie. to po prostu obowiązek. dajcie mi coś, co będzie mi sprawiać przyjemność. seeerio.

niedziela, 1 sierpnia 2010

Temperature is running high


Ola i Paweł. ;)
Podziękowania dla Ani, za udostępnienie galerii <3
Zdjęcia robione jakiś czas temu ale kompletnie nie miałam czasu zająć się nimi.
Ale są. i to jest najważniejsze. Teraz mnie tu chyba trochę nie będzie.
Chyba.
Chcę, żebyście mieli niespodziankę. Jeśli plan wypali.
Piosenka na dziś :Joan Jett & The Blackhearts - Do you wanna touch me. 
Musiałam!