Kurcze, wiem, że nie było mnie tu długo i że zaniedbuje totalnie tego bloga.
ale musiałam. to nie tak, że nie robiłam zdjęć czy coś. nie wiem czy tutaj jeszcze wrócę.
A to wszystko dlatego, że miałam za dużo czasu na myślenie. na durne refleksje, z których doszłam do niefajnych wniosków i próbuję się jakoś przemóc, żeby nie myśleć w ten sposób, który wydedukowałam.
dajcie mi jakieś zajęcie. nie chcę szkoły. to żadne zajęcie. to po prostu obowiązek. dajcie mi coś, co będzie mi sprawiać przyjemność. seeerio.
ja Ci moge zajac czas na pogaduszkach i jedzonku :*
OdpowiedzUsuńnie mam tak duzego pena :<
OdpowiedzUsuńchyba spotykanie się ze mną w weekendy i codzienne 43 minutowe rozmowy to najlepsze zajęcie, może nie?
OdpowiedzUsuń