O tak, to znowu ten czas kiedy mam ochotę sobie ponarzekać i mieć wszystko gdzieś, zaszyć się w czterech kątach... Nie zdziwi się nikt jak napiszę, że czas leci za szybko, prawda? a ja znowu nie mam na nic siły. Zero motywacji do działania. jakiegokolwiek. Świetnie. Chyba zaczynam się cieszyć, że wyjeżdżamy na te mazury. potrzebuję jakiejś odskoczni. Chyba nie potrafię usiedzieć 2 miesięcy w jednym miejscu. A najgorsze jest to, że minęło pół wakacji i nie żal mi ich. Mogą się skończyć. To chore ale chcę już wracać do tego śmierdzącego Lublina. Znienawidźcie mnie.
Ja się nawet nie cieszyłem że się szkoła kończy. To dopiero jest chore ^^
OdpowiedzUsuńfajny blog i tematyka, będę śledzić i oglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńodwiedzisz mojego nowego bloga?
http://jo-styleworld.blogspot.com/
http://jo-styleworld.blogspot.com/
Mi wakacji żal bardzo, za szybko zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńnie pal szlugów! fee
OdpowiedzUsuńJedźmy razem do zaszczanego, śmierdzącego, zasyfiałego Lublina : *
OdpowiedzUsuńA ja zaś nie czuję, że to są wakacje, więc mi to bez różnicy. Zdjęcie jest świetne!
OdpowiedzUsuń