środa, 27 lipca 2011

Would you never let me go?

O tak, to znowu ten czas kiedy mam ochotę sobie ponarzekać i mieć wszystko gdzieś, zaszyć się w czterech kątach... Nie zdziwi się nikt jak napiszę, że czas leci za szybko, prawda? a ja znowu nie mam na nic siły. Zero motywacji do działania. jakiegokolwiek. Świetnie. Chyba zaczynam się cieszyć, że wyjeżdżamy na te mazury. potrzebuję jakiejś odskoczni. Chyba nie potrafię usiedzieć 2 miesięcy w jednym miejscu. A najgorsze jest to, że minęło pół wakacji i nie żal mi ich. Mogą się skończyć. To chore ale chcę już wracać do tego śmierdzącego Lublina.  Znienawidźcie mnie.

6 komentarzy:

  1. Ja się nawet nie cieszyłem że się szkoła kończy. To dopiero jest chore ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny blog i tematyka, będę śledzić i oglądać częściej :)

    odwiedzisz mojego nowego bloga?

    http://jo-styleworld.blogspot.com/

    http://jo-styleworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi wakacji żal bardzo, za szybko zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie pal szlugów! fee

    OdpowiedzUsuń
  5. Jedźmy razem do zaszczanego, śmierdzącego, zasyfiałego Lublina : *

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zaś nie czuję, że to są wakacje, więc mi to bez różnicy. Zdjęcie jest świetne!

    OdpowiedzUsuń